niedziela, 26 września 2010

Twoja energia i postawa w klubie..

Energia jaką posiada w klubie w znaczący sposób będzie wpływała na nasze działanie. Dobry sposobem na podniesienie energii jest podejście do kobiety od razu po wejściu do klubu. Dzięki temu również rozgrzewamy się jak piłkarze przed meczem. Łatwiej jest rozpocząć mecz na rozgrzanych mięśniach.  Stworzenie sobie takiego nawyku w dalszej perspektywie czasu z pewnością będzie dla nas korzystne i zejdzie z  nas presja dotycząca pierwszego podejścia w klubie.

   Kiedy w klubie stałem koło parkietu i przebierałem nóżkami to krok w przód w tył był nawet krok w bok. To przez takie przebieranie po około godzinie czułem jak moje nogi ważą kilogramy z którymi miały problem nasz mistrz świata w strong menach, a obecny fighter mma. Swoją drogą świetna postawa tego człowieka, można się wiele od niego nauczyć.

Wracając do tematu to swoją energię w klubie dobrze jest wykorzystywać w sposób efektywny, a nie po prostu aktywny. Więc warto zdać sobie to pytanie. "Jestem aktywny czy produktywny?"

Następuje też taka chwila kiedy na przykład wokół nas nie ma żadnej kobiety, która naprawdę nas fascynuje i którą chcielibyśmy poznać czy spędzić z nią wieczór. Z drugiej strony takie czekanie na księżniczkę może okazać się złudne bo czas mija, a my zamiast zdobywać doświadczenie stoimy w miejscu.

Stojąc obok parkietu i  "gibając się" z pewnością nasze ciało się ożywi, a będziemy wyglądali na bardziej pozytywnego człowieka, który po prostu dobrze się bawi. Jednak tańczenie w miejscu przez cały wieczór może przynieść nam jedynie reumatyzm. Dlatego jeśli już mamy  tam dłużej stać dobrze mieć w asa w rękawie. Tym asem jest otwieracz z którym będziemy spójni.

Kiedy w okół nie ma moich koleżanek z którymi mógłbym porozmawiać, zagaduje do dziewczyn, które stoją wokół mnie i niekoniecznie są moimi "wybrankami" tego wieczoru. Może to być pytania o opinię... cokolwiek.

Takie postępowanie ma dwa plusy, które dostrzegam na ten moment. Pierwszy to preselekcja. Kobiety widzą Cię z innymi kobietami przez co zyskujesz na wartości. Drugi to doskonalenie umiejętności towarzyskich.

Zyskujesz doświadczenie!

Gdy na horyzoncie pojawi się jakaś "ślicznotka" jesteś już rozgrzany.

Samo stanie w miejscu sprawia, że cała energią uchodzi z Ciebie jak powietrze z balona. Twój stan się pogarsza i jedyne o czym marzysz to ciepła kołderka. Pomyśl jeszcze w jaki sposób marnujesz energię w klubie.

Oczywiście dobrze zadbać przed wyjście o to, żeby być w pełni wypoczętym. Pół godzinna drzemka po pracy lub męczącym dniu potrafi zdziałać cuda... .






sobota, 25 września 2010

Kiedy wszystko jest nie tak.. jak być powinno.

Fundamenty w uwodzeniu moją ogromny wpływ. Kiedy nic nie robiłem nie żyłem pasją w klubie wyglądałem jak kompletny kołek. Nic mi się nie chciało sztucznie się uśmiechałem do tego podpierałem ściany jak totalny pajac. Nie ciszyłem się nawet z tego, że mogę poznać jakaś atrakcyjną kobietę i spędzić z nią miło czas. Wszystkie teorie zaczęły mi się mieszać i nie wiedziałem gdzie mam się ustawić w klubie. Czy stać koło parkietu, czy podpierać ścianę, a może przy barze? Kiedy sam siebie o to zapytałem odpowiedź była krótka. Nie powinienem  w ogóle stać!

 Wszystko było totalną klapą nie miałem ochoty spędzić tam minuty dłużej ale kiedy już wyszedłem to żałowałem. Żałowałem, że znów wychodzę sam, a przecież postawiłem sobie konkretny cel związany z kobietami. Czy to nie jest za duża presja na siebie? Gdzie leży mój problem? Co robię nie tak? Robiłem to przecież tysiące razy!

Postanowiłem zacząć wszystko od nowa.Wyrzucić z głowy wszystko co wiem na temat uwodzenia i pytać siebie co ja bym zrobił po prostu w danej chwili. Ja jako Radek.

"Czytanie, gdy przekroczy się pewien wiek, za bardzo odwraca myśli od ich twórczego celu. Każdy człowiek, który za dużo czyta i za mało używa własnego mózgu, wpada w nawyk lenistwa w myśleniu"- Albert Einstein


Oczywiście z wykorzystaniem choćby znajomości sygnałów zainteresowania, które wysyłają kobiety bo taka wiedza tylko może mi pomóc. Postanowiłem wyrzucić wiedzę dotyczącą podejść, otwarć, rutyn czy schematów, które moim zdaniem przydają się na początku przygody kiedy jeszcze nie masz doświadczenia z kobietami i właśnie taka wiedza pozwala lepiej zrozumieć Ci proces uwodzenia, ale nie powinno stać się to Twoim kategorycznym arsentałem.

Przechodziłem przez wszystkie te rutyny, otwieracze, przełamując lęk przed podejściem i ucząc się rozmawiać z kobietami i zdobywać ogólne doświadczenie w kontaktach z nimi.

Na pewnym etapie jednak przestaje mieć to znaczenie bo nabierasz poczucia własnej wartośći, pewności siebie i jednym słowem doświadczenia. Dzięki temu Twoja mowa ciała się zmienia i nie wyglądasz już jakbys miał przyłożony pistolet do głowy.

Teraz lubię po prostu skakać w ogień bez zastanowienia. Co ja mówię? Ogień? Kontakt z kobietą to czyste krystaliczne źródło, które mnie orzeźwia.

Nie wymagać od siebie rezultatów, po prostu niczym się nie przejmować stworzyć świat w którym będę tylko ja. Nic po za nim. Żyć z pasją! Cieszyć się każdą chwilą spędzoną w życiu, a nie wyobrażać sobie idealne sytuacje i idealną przyszłość za pomocą umysłu, który robi uniki przed rzeczywistością.

 Cieszę się, że mogę pisać ten tekst, cieszę się, że mogę go czytać, cieszę się, że Ty możesz go widzieć i wyciągać wnioski. Naprawdę czuję się szczęśliwy gdy go piszę.

Czemu miałbym uzależniać swoje szczęście od tego jakie sukcesy z kobietami odnoszę?

To ślepy zaułek.

Nie będę już naciskał na siebie, może powinienem robić co innego w życiu. Nie każdy chce mieć 100 kobiet na liczniku i zdobywać to kierując się swoim ego. Może ja też tak chciałem? Modelując opisy i zachowania z książek by zyskać podziw i szacunek w oczach innych. Koniec z tym!

Teraz cieszę się każdą chwilą, każdym swoim słowem, oddechem czy krokiem. Kiedy podejdę do kobiety stanę nawet ze smutną miną jeśli tak się będę czuł. Co z tego wyniknie to jedna wielka niewiadoma. Czasami warto złamać wszelkie schamaty i stać się unikalnym bo w końcu nie ma drugiej takiej same osoby na świecie i Twój tekst może być bardziej unikalny niz każdy inny...
"Doświadczenie to jest to co zyskujesz gdy nie otrzymujesz tego co chciałeś".

Tander

just a vision!

sobota, 11 września 2010

Kształtowanie charakteru, a "alphowość"...

Wizerunek samca alpha przeszedł najśmielsze oczekiwania... W poradnikach piszę się stań na szerokości barków, klatka wypięta, nie pochylaj się do kobiety itd... . Nie twierdzę, że te rady są złe, ale w wykonaniu wielu początkujących PUA wyglądają nieco sztucznie. Przykład z życia. Jeden z moich znajomych, którego spotkałem ostatnio w klubie mówi do mnie: " No u mnie wporzo, całkiem inne życie... wiesz S-ka i te sprawy... wiesz czym teraz jeżdżę Mercedesem S".

Udawania samca alpha wygląda mniej więcej tak samo jak chwalenie się co się w życiu osiągnęło. Jednak zauważ, że ludzie, którzy naprawdę mają dużo pieniędzy czy znają swoją wartość nie mówią o tym to po prostu widać, słychać i czuć! Zazwyczaj chwałą się Ci, którzy tak naprawdę wiele nie mają!

Do czego zmierzam? Nie chodzi tutaj o to, żebyś na siłę starał się pokazać jaki to jest alpha. Ktoś kto jest alpha wie, że nim jest i nie musi tego udowadniać. Jego wewnętrzne przekonanie daje takie znaki na świat zewnętrzny, że trudno tego nie zauważyć. Co wewnątrz to i na zewnątrz! Kiedy ukształtujesz sobie odpowiedni charakter postawa o której mowa w poradnikach pojawi się praktycznie sama. Naturalnie będziesz zajmował dużo miejsca i czuł się ze sobą po prostu dobrze.

Zacznij kształtować swój charakter! Wyznacz sobie cel, że przebiegniesz na przykład 20 km i kiedy już nie będziesz mógł i Twój wewnętrzny głosik będzie mówił: "nie dam rady" ... Biegnij dalej! Udowodnij sobie, że możesz!

Za pewne już słyszałeś porady typu zapisz się na sztuki walki. Co Ci to da?
Sztuki walki ukształtują w Tobie cechy charakteru, które przydadzą Ci się w kontaktach z kobietami i także w życiu codziennym.
Pewność siebie, wytrwałość, samokontrola, poczucie własnej wartości, samodyscyplina, sprawność fizyczna i dobra kondycja,  o czy to nie są właśnie cechy "samca alpha"... ?

Naucz się każdego dnia czegoś nowego. Miej ciekawe życie, poznawaj ludzi. To wszystko sprawi, że Twoja "alphowość" pojawi się jak naturalny proces. Odpowiednia przyczyna daje odpowiedni skutek.
Wyznacz sobie w ciągu dnia zadania, które masz do zrobienie i je wykonaj! Twoje poczucie własnej wartości pod koniec dnia będzie wyjątkowe! Będziesz czuł się znakomicie, Twój szacunek i Twoja samoocena wzrośnie.

Zacznij kształtować swoje życie, a ukształtuje się Twój charakter!

Nie musisz udawać nikogo kim nie jesteś. Ja przez takie zachowanie straciłem wiele okazji z pięknymi kobietami. Bądź sobą, ale ukształtuj w sobie pożądane cechy charakteru. Wtedy nie będziesz wyglądał sztucznie. Będziesz wyglądał naturalnie ale będziesz najlepszą wersją siebie i dokładnie o to w tym wszystkim chodzi... .

Tander

just a vision